poniedziałek, 11 kwietnia 2016

#4 | JOHN GREEN - mój ksiazkowy autorytet

Z dystansem do siebie, ironicznym stylem pisania, humorem, a zarazem powagą w swoich książkach, sympatyczny i kreatywny - w skrócie dwa słowa: John Green.




John Green to amerykański pisarz, obecnie najpopularniejszy autor młodzieżowy, tworzy powieści gatunku young-adult. W swoim dorobku ma swoje własne cztery książki (Szukając Alaski, 19 razy Katherine, Papierowe miasta, Gwiazd naszych wina), jest współautorem dwóch (Will Grayson, Will Grayson oraz W śnieżną noc) oraz kilka opowiadań (m.in. znajdujące się w zbiorze Double on call and other short stories).

Nie byłam wtedy jeszcze aż takim molem książkowym, jakim jestem teraz - ale dobrą książkę lubiłam przeczytać. 
Dokładnie 6 grudnia 2014 roku, pierwszy raz zetknęłam się z książką Johna Greena - i było to Gwiazd naszych wina, którą kupiłam, ponieważ naprawdę wiele osób pisało, że jest to najlepsza książka, jaką przeczytali w życiu - a więc ja też się skusiłam. 
Już czytając pierwsze strony Gwiazd naszych wina, wiedziałam, że książka jest dobra. Na temat choroby - a jednak z ironią, która sprawia, że wracając do niej, zawsze się uśmiecham. Można odnieść wrażenie, że John Green pisząc o negatywnych i przykrych wydarzeniach, wplata ironię i humor, byśmy śmiali się przez łzy. 
A oto jak przebiegały spotkania w Sercu Bożym: sześcioro, siedmioro albo dziesięcioro nastolatków wchodziło / wjeżdżało na wózkach do sali [...] i wysłuchiwało Patricka, który po raz tysięczny relacjonował przygnębiającą historię swojego życia, czyli mówił o tym, że miał nowotwór jąder i lekarze uważali, że umrze, ale nie umarł, i proszę - oto on, nadal żywy, zupełnie dorosły, [...] rozwiedziony, uzależniony od gier komputerowych, niemający przyjaciół, ledwie wiążący koniec z końcem [...], czekający, jak my wszyscy, na miecz Damoklesa, niosący wyzwolenie, któremu umknął wiele lat temu, gdy rak odebrał mu oba jajka, lecz oszczędził to, co tylko najbardziej wspaniałomyślny człowiek mógłby nazwać życiem. I TY MOŻESZ MIEĆ TYLE SZCZĘŚCIA!

Drugą cechą rozpoznawczą dla książek Johna Greena są bohaterowie, którzy posiadają wyjątkowe i charakterystyczne dla siebie cechy, zachowania. Nie tak, jak w innych książkach "zagubiony i załamany nastolatek". Przykładu?

Miles Halter (z Szukając Alaski) - jego pasją jest zapamiętywanie ostatnich słów znanych ludzi, czyta mnóstwo biografii. 
Colin Singleton (z 19 razy Katherine) - chodzi na randki jedynie z dziewczynami o imieniu Katherine, jest "cudownym dzieckiem", w swoim życiu chce doczekać momentu, w którym wypowie "Eureka!". 
Augustus Waters (z Gwiazd naszych wina) - nie pali papierosów, ale wkłada je do ust, ponieważ uważa, że jest to metafora (Trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał), ma obsesję na punkcie zapomnienia, boi się go.

Poza tym wszystkim, książki Johna to prawdziwe zbiorowisko cytatów. Mogę wyciągać z nich setki myśli, a wszystkie najchętniej zapisałabym i obwiesiła nimi ściany pokoju. W internecie także znajdziecie ich mnóstwo. Zabawne, poważne, smutne, na temat miłości, życia. Do wyboru, do koloru.

Bez ciebie placki ziemniaczane nie mają sensu. 
-John Green, "W śnieżną noc" ("Bożonarodzeniowy Cud Pomponowy")

Zawsze wydawało mi się absurdalne, że ludzie chcą się z kimś zadawać tylko dlatego, iż ten ktoś jest ładny. To jakby wybierać płatki śniadaniowe ze względu na kolor, a nie na smak. 
-John Green, "Papierowe miasta" 

Nie chcę Wam wmawiać oczywiście, że John jest najwspanialszym pisarzem na całym świecie i nie ma lepszych od niego - bo, po pierwsze, nie znam wszystkich pisarzy, a po drugie, nie mi to oceniać. W moim osobistym odczuciu jednak, grzechem byłoby go nie nazwać DOBRYM PISARZEM.
Często wiele nastolatek mówi, że ich ulubione książki zmieniły ich życie.Może dzięki książkom Johna nie zmieniłam się jakoś drastycznie, choć na pewno miał wpływ na to jak piszę, na moje poczucie humoru, może na niektóre poglądy, bo nie da się powiedzieć, że jego książki nie przekazują żadnych wartości (szczególnie Gwiazd naszych wina - tutaj spojrzałam na raka z zupełnie innej perspektywy i w tym wypadku jestem mu akurat za to wdzięczna).
Mimo wszystko w jego książkach jest coś tak dla mnie niezwykłego, że nie potrafię nawet powiedzieć konkretnie co, dlatego ciężko było mi pisać tego posta. Starałam się, by wyszedł jak najbardziej naturalnie, nie wiem czy mi się udało. Nie potrafię powiedzieć, co mi się tak naprawdę spodobało w jego twórczości, bo tu chodzi o całokształt. Wszystko - bohaterowie, styl pisania, fabuła, tak idealnie się do siebie dopasowują, że nie potrafisz powiedzieć, co jest w tym niezwykłego - ale wiesz, że jest.  

Aby trochę urozmaicić post, poprosiłam kilka znajomych mi osób, które czytały choć jedną książkę Greena, by wyraziły swoje odczucia. Oto one:
Według mnie Green jest wspaniały, bo jego książki mają taką wartościową treść. Można się dużo dowiedzieć o życiu itp. Czytałam też książki paru innych pisarzy dla nastolatków, ale według mnie żaden nie dorównuje Greenowi. 
-Karolina 

Według mnie, Green jest jednym z najlepszych pisarzy wszech czasów. Każda jego, bez wyjątku książka przekazuje wspaniałe wartości i niesamowicie wciąga. 
-Gosia

Według mnie John Green jest jednym z najlepszych pisarzy i najlepszym pisarzem dla nastolatków. Jego książki niesamowicie wciągają i mają genialną treść. Z zapałem czytałam wszystkie i czekam na kolejne. 
-Asia
I, cóż, moja ulubiona i najbardziej oryginalna opinia na świecie:

Było fajne. 
-Ada  
No tak, i na zakończenie powiem o zakończeniach. Bo zakończenia w książkach Johna Greena zawsze pozostawiają pole do myślenia. Często urywają się w takim momencie, jakby była planowana druga część powieści - ale nigdy jej nie ma. Chcesz wiedzieć, co stało się z bohaterami, ale nie możesz. Bo giną razem z ostatnim zdaniem książki. 

Pozdrawiam,


PS Chciałam Wam bardzo podziękować za aktywność pod ostatnim postem, zostawiliście po sobie 7 komentarzy i, choć dla Was to pewnie drobnostka, na tym blogu to jak na razie największa dotychczasowa ilość. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie, że nie piszecie komentarzy o treści jedynie typu "Fajny post", ale wyrażacie swoje zdanie. Naprawdę, każdy następny komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. DZIĘKUJĘ ❤







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz